CIUCHY ZIMOWE DLA STAJENNYCH.

Druga edycja „odziej woja stajennego!” rusza.

Rok temu, na jesieni, kupiliśmy dzięki Wam 12 kompletów jesienno zimowego odzienia dla naszych pracowników. W tym roku potrzebujemy 15 kompletów – jeśli ktoś z Was może ufundować cały, cudownie – ale liczy się każde 5 zł, tak jak rok temu.

Poznajcie naszych chłopaków i dziewczyny:

To nasza ekipa stajenna ds. zwierząt, która otacza opieką nasze zwierzaki każdego dnia. Część z nich jest zatrudniona na etat, część pracuje wolontariacko w weekendy i w wolnym czasie. Wyrzucają obornik, sprzątają wybiegu z kamieni i odchodów, ścielą, dają siano, karmią 3 razy dziennie, pilnują, że wanny z wodą były czyste i zawsze pełne, zamiatają, są pielęgniarzami i behawiorystami, remontują, budują, dokręcają, przykręcają, biją gwoździe i deski, wspinają się na dachy, aby za chwilę tonąć w błocie. Karmią psy, wyprowadzają na spacery, sprzątają ich kojce, budują im wybiegi. W deszczu, mrozie, na wietrze. Są tu 7 dni w tygodniu, bo nie ma tu dni wolnych od opieki. Nie tu, gdzie są setki zwierząt.

Zima nadchodzi wielkimi krokami. Bo na naszym folwarku do zimy szykujemy się już u schyłku lata. Już teraz zaczyna się powoli jesienna słota, błoto, deszcze i wiatry. Chcemy Was prosić o wsparcie zupełnie inne, niż zazwyczaj. Potrzebne są fundusze na to, aby odziać wszystkich tych dzielnych mężczyzn (i trzy kobiety) w stroje jesienno – zimowe.

Nie, nie chodzi o jakieś wybiegi na pokazach mody – choć jesteśmy pewni, że nasi młodzieńcy i dziewczęta ograłyby świat mody jednym zgrabnym ruchem. Chodzi o zwykłe ciuchy, które wbrew pozorom wcale nie są tańsze od tych zaprojektowanych przez tych najbardziej znanych projektantów – może tylko trochę. Czego zatem potrzeba ?

Potrzebujemy topornych roboczych butów z metalowymi czubami – to kwota około 150/200 zł za parę. Oczywiście, można też kupić za 50 zł, ale przy sposobie użytkowania i ilości przechodzonych kilometrów dziennie, wszyscy pochodzą w nich najwyżej miesiąc – wiemy z oświadczenia, że takie oszczędności nie działają.

Potrzebujemy grubych, ciepłych spodni (ogrodniczki robocze), które nie przemokną na deszczu i kiedy taki dzielny człowiek gania konie po kolana w błocie. Potrzebujemy kurtek, również ciepłych i nieprzemakalnych. Potrzebujemy czapek i po dwie pary rękawiczek – jedne grubsze, drugie cieńsze, bo prac remontowych.

W sumie jedna wyprawka to kwota około 500 zł na takiego jednego, dzielnego opiekuna do zwierzaków na folwarku i w naszym schronisku.

Będziemy wdzięczni za każdą pomoc.

Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to blisko 1000 ocalonych koni, 50 osiołków, paręset psów, wiele kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia ratowanie nie byłoby możliwe.
Dziękujemy!